Mam pewien problem, rośnie mi brzuch. Nie jest bardzo duży, mam normalną sylwetkę i prawidłową wagę. Jednak przy pochylaniu się tworzą mi się spore fałdy tkanki tłuszczowej, które czasami widać, gdyż popychają koszulkę. Mój brzuch jest już naprawdę wypukły i zaczyna mnie to martwić. Zaznaczę, że od kilku tygodni nie jem prawie wcale słodyczy, chipsów (właśnie ze względu na mój problem), jednak efektów brak. Próbuję jeść więcej warzyw, owoców, generalnie wartościowych rzeczy. I to również niewiele mi daje. Dlatego proszę o poradę, jakie konkretnie rodzaje aktywności fizycznej i w jakich ilościach by mi pomogły, co konkretnie powinienem wyeliminować z diety lub znacznie ograniczyć oraz jakie jedzenie by mi pomogło. Zaznaczę, że nie zamierzam brać żadnych leków na odchudzanie ani żadnych zabiegów. Dziękuję bardzo za pomoc.