Miałam 2 chomiki. W sklepie były razem. W domu były dla siebie miłe, razem spały, czasami jeden poszedł spać na drugą stronę klatki. Czasem też jeden [ ten co mi został ] podgryzał drugiego w ucho albo w pyszczek to wtedy go dmuchałam. I przestawał. No i dzisiaj zachodzę a tam tylko jeden chomik, ten co gryzł, a drugi zdechnięty z zagryzionym pyszczkiem. To co w pytaniu.Z góry thx