Kiedyś czytałam pewną książkę, ale nie mogę sobie przypomnieć jej tytułu, a bardzo chciałabym ją odszukać.Byłą to historia o kobiecie, która zawarła układ z mężczyzną, aby zarządzać majątkiem jego dzieci po jego śmierci, ponieważ on im nie za bardzo ufa w tej kwestii. Któregoś razu, parę lat później, dziewczyna gdzieś leci prywatnym samolotem z pilotem, ale maszyna okazuje się mieć awarię i rozbijają się w górach, gdzie panują bardzo surowe warunki. Udaje jej się wyciągnąć go z wraku samolotu, a kiedy odzyskuje przytomność, postanawiają przetrwać ile dadzą radę, aż nadejdzie pomoc. Kiedy ta nie nadchodzi, ruszają w niższe partie gór, aby znaleźć się w lepszych warunkach i wydostać się stamtąd. Kiedy już docierają do cywilizacji, powoli rozwiązują sprawę awarii, która koniec końców okazała się zamierzonym efektem przez współpracownika pilota, mimo że początkowo kobieta podejrzewała syna mężczyzny, którego majątkiem się zajmuje.Z tego co jeszcze pamiętam, okładka przedstawiała las w promieniach słońca z jakimiś białymi kwiatami. Jeżeli ktoś jeszcze czytała i zna tą książkę, proszę o pomoc :)