Jednym z jego głównych założeń jest rezygnacja z kupowania dóbr materialnych z wyjątkiem tych niezbędnych do życia. Przyczyny mogą być różne: środowiskowe, religijne, moralne, związane z przestrzenią mieszkaniową. Uważam że taki styl życia drastycznie obniża poziom radości w życiu oraz bardzo osłabia gospodarkę. Gdyby minimalizm nie istniał stanowczo bylibyśmy szczęśliwsi i zamożniejsi.Wiele ludzi mówi, że szczęścia nie da się kupić. Częściowo to prawda, bo tego nie ma w ofercie sklepów. Natomiast w czasie zakupów upragnionych przedmiotów może zostać wytworzony poziom radości o wiele wyższy niż z powodu pozytywnych relacji międzyludzkich. Co prawda na niezbyt długo, ale jednak wyższy.Wszystkie odpowiedzi krytykujące to co napisałem będą natychmiast usuwane.