Jestem początkujący w kaligrafii. Zaopatrzyłem się w 3 stalówki - Nikko G, Brause Iserlohn 361 i Leonardt Round England. Sprawdzałem jak można przygotować stalówkę do pisania i napotkałem się na taki wpis, że można śliną wyczyścić. Tak więc zrobiłem, ale po tym nadal jak maczałem w atramencie to pojawiała się kropla prawie przy końcu stalówki i gdy mocniej przycisnąłem to ona spływała. Kilka tygodni później znowu sprawdzałem jakieś sposoby i wypróbowałem taki, żeby po prostu nałożyć pastę do zębów na szczoteczkę i umyć. Potem znowu zamoczyłem i było tak samo. Spróbowałem jeszcze lekkie przypalenie nad płomieniem zapałki, po jakieś 3-4 s na stronę wewnętrzną i zewnętrzną i nie dało żadnych efektów. Albo ja coś robię źle albo nie wiem. Podsyłam filmik jak to wygląda na Brause Iserlohn 361. Z góry dziękuję za pomoc :D