W poprzednim pytaniu się nieco pomyliłam, gdyż napisałam, że boli mnie zrobiony ząb. Podczas mycia zębów zlokalizowałam ból innego zęba który jest o jeden dalej. Jest on z tyłu więc trudno mi było dostrzec czy ma jakąś próchnicę. Ząb boli co jakiś czas i w jakimś stopniu. Może nie boleć 2h, a później boleć 15 min, później np. nie boleć 20 min, a boleć 4 min. Powiedzcie mi czy w tym wypadku leczenie kanałowe będzie konieczne? Trudno mi wykryć czy ząb mnie boli "na ciepło" czy może "na zimno" :/ Powiem wam, że rano i w południe (9-12) mnie czasem lekko pobolewał i tak od 21-22 toczy się ten etap podany powyżej ;.; normalnie koszmar, a najgorsze jest to, że nie mam tabletek na ból :/Będę mieć kanałowe? Śpieszyć się z pójściem do dentysty?