A potem powiedział: chcę ciebie. I powiedziałam: dokąd chcesz iść? I powiedział, że zatrzymał się w hotelu, a ja powiedziałam: w hotelu Radison? Powiedział: tak. Właśnie wyszliśmy.A potem dotarliśmy do hotelu. A ja... trochę wracałam... w ciemności, kiedy dostał klucz. Wszystko było inne. Przeszliśmy przez korytarz... Nie wiedziałam gdzie jestem. Musieli zmienić wystrój albo coś. Wszystko było inne... Nie rozpoznałam... żadnego z nich. Nie wiedziałam, gdzie jestem. To było tak, jakbym była we śnie.