Witam! Bardzo chciałabym mieć jakieś zwierzę. Jednak zadaję sobie z tego sprawę że zwierzę to duża odpowiedzialność. Kiedyś miałam trzy papugi *miałam wtedy z 8 lat* nie miałam ich zbyt długo ponieważ w trakcie remontu mama oddała papugi jakiemuś panu zaznaczę że bez mojej zgody. I gdy weszłam do domu po tym remoncie spytałam mamy ,,Gdzie są papugi'' a ona na to ,,A zapomniałam ci powiedzieć że oddałam je panu'' byłam wściekła. Bardzo je kochałam mimo że czasami nie pozwalały mi spać. Czyściłam im klatkę gdy nie było mamy w domu *często się to zdarzało że np. mama była na konsultacjach w szkole a ja z własnej woli posprzątałam klatę.* Od roku zastanawiam się na przygarnięciem zwierzęcia. Na początku chciałam królika ale mój wujek *ma królika z 3-4 lata* powiedział że to za duży obowiązek i sobie nie poradzę i własnie tymi słowami nie chciałam już królika z obawy że sobie nie poradzę nad opieką. Później chciałam chomika, świnkę morską itd z podobnymi zwierzętami ale sytuacja się powtarzała z moim wujkiem. Aż do lutego 2019 gdy przeglądałam facebook'a natknęłam na grupę z schroniskiem gdzie chciałam zaadoptować psa. Napisałam do panie prowadzącej grupę jednak musi z nią pisać dorosła osoba więc ja nie mogłam. Mamę ciężko namawiałam aż się zgodziła jednak pod warunkiem że zdam do następnej klasy, no okej to nie będzie trudne ale później muszę zrobić remont pokoju by zrobić miejsce dla psa. Mam jednak obawę, iż że jak będę miała już psa to gdy będę go/ją wypuszczać na dwór to że ucieknie ponieważ w płocie są dziury zrobione przez koty sąsiadów. A moja brama ma że tak powiem taką dziurę że gdy bawiłam się kilka lat temu z koleżanką to ona przeszła pod płotem i pies może mi uciec a mieszkam przy bardzo ruchliwej drodze. Wczoraj zastanawiałam się nad kotem, jednak mam tą samą obawę. A więc moje pytanie jest takie, jakie zwierzę mogę posiadać? Jeśli psa/kota to pewnie muszę naprawić płot i bramę na co mama się nie zgodzi bo to za duży wydatek. Czyli zostaje mi jakieś zwierzę w klatce, ale takie bez problemowe.
