Nie rozumiem czemu wielu ludzi uważa kibiców piłkarskich za bydło. Wiem, że zdarzają się tam burdy, czasem nawet się krew leje, jak się mocno oberwie albo butelką dostanie i na 95% meczów się klnie, no ale każdy ma inne hobby i robi to co lubi, a większość ludzi jak mówię, że chodzę na mecze, to się tak dziwnie patrzy i mówi coś w stylu "nie boisz się? To niebezpieczne". Nie rozumiem tego wszystkiego. A Wy jakie macie zdanie na temat kibiców?