W piątek zaczął się mój trzeci w życiu okres, nadal trwa. Chociaż pod znakiem zapytania. 1. Jest brązowy, to coś poważnego? 2. Trwa do teraz tylko było następująco: Piątek - mnóstwo brązowego okresu. Sobota - Takie raczej normalne krwawienie, ale nieco skąpe. Dzisiaj podpaska była czyściutka, na paierze nic nie było i tak aż do teraz. Jak się podcierałam, to na początku było odrobinę czerwonego, a potem brązowego. Nie ma tego na podpasce, tylko na papierze. Czy jutro mi się skończy? Dodam, że brałam wczoraj zimny prysznic. Poprzednie miesiączki trwały 4 dni. W tym tego ostatniego dnia, były delikatne plamienia. Kolejny dzień: Dzisiaj jak się podcierałam, była krew, więc założyłam podpaskę i po 4 godzinach w szkole była na niej średnia ilość krwi. Teraz, założyłam nową no i zobaczymy. Problem w tym, że w środę mam sportową wycieczkę i jeśli nie dojadę, nie zwrócą mi pieniędzy, z drugiej strony nie chcę się tam męczyć. Brałam zimne prysznice, co jeszcze zrobic, żeby jutro skończył sie ten okres?