Ludzie lubią sądzić nawet jak nie są biegli w danej dziedzinie. Dam Wam okazję do zrobienia sobie przyjemności i osądzenia menela oraz sklepikarza.Menel - brudny, nieogolony, śmierdzący na 10 metrów kupował alkohol w Żabce. Sprzedawca chyba mu za mało wydał (pomylił sięz czymś) i wtedy menel pogroził mu że go powiesi za to czy coś takiego. Sklepikarz wpadł w gniew, pogroził mu palcem i krzyczał, że jeszcze raz mu zagrozi to zobaczy. Nie wiem co mówił menel, ale chyba sklepikarz go uderzył bo był dziwny prask.Jak byś zareagował a jak powinno się zareagować w takiej sytuacji jak menel grozi sklepikarzowi, a sklepikarz go za to uderzył?Ja nie zrobiłem nic i nawet do tej pory nie wiem co należałoby zrobić - nie potrafię osądzić.