Ociec przyszedł do domu ciut "zwichnięty"Padł przed klatką schodową.Ale zdążył nacisnąć domofon.Młody zszedł pozbierał zwłoki i cisnął truchło na wyrko.Rano stary się budzi i ? Śniadanko na stole a żonka promienna pyta-czy czegoś ci trzeba?Stary pyta młodego co stało się matce?Młody mówi nie wiem.Matka z litości chciała cię rozebrać a ty zacząłeś się drzeć sp....! K....wo.Ja mam żonę i dzieckoJest to dowód na to,że facet niekoniecznie myśli "główką"zamiast głowy.