Hej. W poniedzałek trochę się przeziębiłam. Gorączki nie mam, ale bardzo słabo się czuję, mam straszny katar i kaszel. Moja BFF radzi mi, żebym została w domu i poświęciła trochę czasu, aby poczuć się lepiej. A co gorsza, dzisiaj mam zastępstwo z takim panem od WF, który na wszystkich krzyczy, jak ktoś coś zrobi żle. No i co mam robić? Daję naj :*