Leciałam do tej pory dwa razy w życiu i za każdym razem umierałam ze strachu. Niby nie mam powodu, ale... Mam lek wysokości. Niedobrze mi się robi na myśl, że pod moimi nogami jest pokład samolotu, potem długo-długo-długo nic i dopiero ziemia ;o teraz znowu mam niedługo gdzieś lecieć i nie wiem, jak przestać się bać na samą myśl o wejściu do samolotu. I nie szczękać zębami przez całą podróż.