Wczoraj jechałam z chłopakiem samochodem. Jechaliśmy 70km/h poza terenem zabudowanym, był znak drogowy uwaga zwierzęta leśne, dlatego właśnie zwolniliśmy do 70km/h, gdyż było to po 21 i robiło się coraz ciemniej. Na drogę wyleciały 2 sarny, od razu hamowaliśmy, ale nie zdążyliśmy. Sarna poleciała nam na maskę samochodu, powstało duże wgniecenie, odpadła rejestracja, nie działa kierunkowskaz i coś przy lampie odpadło. Sprawa została zgłoszona na policję. Czy przysługuje nam odszkodowanie? Nam się nic nie stało, ale był to ogromny strach i stres, tym bardziej ze miesiąc temu zdaliśmy oboje na prawo jazdy.