Hejka. Mam mały problem. Tańczę taniec współczesny od pięciu lat, umiałam szpagat, ale w wakacje miałam poważną kontuzję ręki. Trzy operacje, ciągłe siedzenie w szpitalu, co spowodowało, że nie mogłam się rozciągać, no i szpagatu już nie umiem. Choreografka powiedziała nam, że do szóstego maja ci, co nie umieją szpagatu muszą się nauczyć. Tylko pytanie, czy dam radę w niecałe dwa tygodnie?