.Od około 2 lat pojawiają mi się wypryski ,głównie na brodzie,od nie tak dawna na skroniach(tam są bardzo duże i bolą ;/)oraz na czole.Nigdy nie mam niczego na policzkach czy nosie stąd zastanawiam się też dlaczego pojawiają się tylko w tych określonych miejscach.Jest coś takiego jak chińska mapa twarzy ,wedle tego mogę mieć problemy z hormonami,że mam na brodzie to ,ale były badania i to 2 razy rok po roku wszystko w normie ;/.Ogólnie nic stamtąd nie pasuje do tego co mogłoby mi dolegać i być przyczyną tych pryszczy.Proszę o Wasze doświadczenia,rady jakieś sprawdzone sposoby.Zastanawiam się już co mogę stosować,nie wiem u mnie zdrowa dieta,dużo wody czy zdrowych herbat(herbata pokrzywowa,zielona) nie przynosi żadnych rezultatów ;/.Nie wiem czy bardziej trzeba działać "od środka" czy "od zewnątrz".Bardzo mnie to martwi,stresuję,bo mam koleżanki,które nie mają ,ani 1 wyprysku twarz jak z papieru ;/.Mówimy oczywiście o tych bez makijażu-faktycznie nie mają.Nie wiem z czego to wynika :(,może geny,dieta?Bardzo proszę odpowiedzcie również na te pytania.Jeśli chodzi czy coś używam/używałam to tak:dwa razy byłam u dermatologa raz w 2017 raz w 2018 teraz nie byłam.Miałam maści Normaclin i taką drugą nie pamiętam nazwy,ale sytuacja była podobna po obu maściach coś jakby dawały,ale efekty się zatrzymywały w pewnym momencie i nie schodziło wszystko do końca,po czasie wracało ;/.Boję się,że coś źle robiłam,ale nakładałam tyle ile trzeba i tyle razy ile trzeba tak mi się wydaję,ale nie pomogło.Wiem właśnie,że z lekami nie raz tak jest stąd nie wiem czy iść do dermatologa,nie jestem przekonana.Moja koleżanka była,ma leki i nie widzi efektów :(.Moja inna koleżanka była stosowała chyba Benzacne i Jej pomogło,pewnie nie na każdego działają te same leki."Na własną rękę"używałam mydła siarkowego(ono bardzo wysuszało skórę,był efekt ściągania skóry),ale na wypryski nie pomogło ;/,tylko wysuszyło skórę.Używałam też takiego olejku herbacianego -on dawał jakieś efekty,ale też do pewnego momentu coś schodziło,ale robiło się nowe tak czy tak ;/.Po prostu jakiś takich ogromnych efektów niestety nie było.Teraz mam mydło z węglem aktywnym ,które naprawdę powinno mi pomóc,ma bardzo dobre opinie,polecane przez dermatologów-myję nim tak 1/2 razy dziennie skórę i co?Kompletnie nic nie pomaga tylko zaczęło również wysuszać skórę,a miało być bez efektu tzw."ściągania" ;/.Podobno razem z tym trzeba coś jeszcze używać,żeby właśnie takiej sytuacji nie było.Tyle,że nie mam pojęcia co,stąd może ja coś robię źle i wychodzi taka "połowiczna kuracja" i dlatego nie ma efektów ;/.Bo tu nic kompletnie,wprost przeciwnie robią się nowe tzw."bulwy" ;/.One są najgorsze to duże,bolące pryszcze,które mam na brodzie,na skroniach ,na czole mam takie innego "typu",ale również są.Często robią mi się też takie białe,ropne -je wyciskam podobno tak można,ale zostaje wtedy czerwony ślad-może nie wolno ,jednak.Stąd bardzo proszę o Wasze rady,produkty-jakie mogę używać,opinie zweryfikowanie tego co używam,bo na pewno coś robię źle,ale może po za tym akurat te rzeczy nie działają na moją skórę ;/.Dodam,że niestety mam problem ze skubaniem wyprysków i nie tylko,więc są rozdrapane co dodatkowo bardzo źle wygląda i pewnie je roznosi ;/.Z góry bardzo dziękuję za każdą pomoc.Pozdrawiam serdecznie.ps.przepraszam za długi opis,chciałam opisać problem dokładnie.