Ostatnio jadam sporo szpinaku. (dziewic mało na rynku) Raz w tygodniu, w weekend, na raz całe opakowanie (450g). Nie sam oczywiście. Robię z niego sos. Zwykle 1-3 ząbki czosnku + serek feta + oliwa + przyprawy. Czasem jeszcze coś dodam. A to cebulkę, a to brokuł. Czasem nawet trochę mięska.Sos wiadomo, do makaronu.Dziś. Przed chwilą przy posiłku zacząłem się zastanawiać czy to aby na pewno zdrowo. Szpinak jak i rabarbar czegoś tam dużo zawiera. Zdaje się nerki w kość dostają. Jak sądzicie? Jeść mniej/rzadziej albo mniejsze porcje?