Odmówiłam i dobrze bo dieta do końca życia ma być a tak wcale jej nie sotsuję aż restrykcyjnie jedynie staram się nie jeśc dużo, późni i ciężkostrawnie po pewnej godzinie. Myślicie iść jeszcze raz do lekarza albo innego pogadać żeby przepisał leki? Z tego co mi się wydaje (choć może źle pamiętam) na usg ten co robił to nawet mówił że nie jest tak strasznie okamienione