Oglądałam niedawno film "Bumblebee" i doszłam do wniosku że coś mi się nie zgadza czas akcji tego wszystkiego. Skoro Bumblebee trafia na Ziemię w 1987 uciekając z Cybertronu by założyć bazę Autobotów to jak to możliwe że blisko sto lat wcześniej Archibald Witwicky odkrył na biegunie Megatrona? I tak w ogóle o co chodzi z tą bazą, przecież oni szukali Wszechiskry. Czy tylko mi się to fabularnie nie trzyma kupy? Film był całkiem przyjemny do pooglądania jeśli komuś odpowiada krzyżówka kina familijnego z akcją i SF ale w kontekście całej serii tworzy się jakiś kosmos. Może czegoś nie dopatrzyłam lub źle zrozumiałam. Jest mi ktoś w stanie to wyjaśnić?