czy odkładanie przez cały rok po 1 zł dziennie, by kupić jakieś jeżdżące auto za ok. 1,5 tys. zł, plus ewentualnie jeszcze odkładanie po 1 zł dziennie, by któraś z nich zrobiła prawo jazdy?Od wczoraj trwa wyścig autostopowiczów z Poznania do Wenecji. Chyba znam to towarzystwo, bo chyba stamtąd mnie admin zbanował, któremu nie podobała się moja pewność siebie i inność światopoglądowa.Jeśli ktoś wątpiłby, czy można kupić jeżdżące auto w przyzwoitym stanie za 1-1,5 tys zł, to zapewniam, że nikt by mi nie dał więcej za mojego 22-letniego opla kadetta 1,4 z wtryskiem i gazem, a on jest w fantastycznym stanie.Sam nie przepadam za podróżowaniem autostopem (choć nieraz tak czyniłem), bo po pierwsze, jest się trochę jak petent i proszący na drodze, po drugie, kierowcy często - i słusznie - obawiają się zabierać nieznajomych, po trzecie, jest to wybitnie powolny, nieefektywny sposób przemieszczania się.