Ale tak z ręką na sercu...Ile razy w tygodniu czy w miesiącu dochodzi do zgrzytów, ale takich, że przynajmniej łapiecie burchla na pół dnia, na przykład, choć związek uważacie za udany i stabilny.Dwa razy w tygodniu? Raz w tygodniu?Raz w miesiacu? A może jeszcze rzadziej.Męczą Was te zgrzyty? Jak często musiałyby być, żeby was to męczyło?Pytam jako niedoświadczona w długich związkach jednodachowych