W 4 kl zakochał się we mnie chłopak z równoległej klasy. Pisaliśmy codziennie, on często pisał co czuje, ale tylko przez internet, a na żywo nawet głupiego 'cześć' chyba, że byliśmy we 2. Wszystko się popsuło, on się odkochał. Kilka razy próbowałam nawiązać z nim kontakt, ale nic z tego. W 5 i 6 kl byłam z nim na tej samej wycieczce i było koszmarnie. Mamy wspólnych znajomych, a nawet nie chcieliśmy na siebie spojrzeć. Teraz miałam znowu z nim wycieczkę i o dziwo było dobrze. Nie rozmawiałam z nim sam na sam, ale normalnie przy znajomych, zero presji, jakby nigdy nic między nami nie zaszło. Wpadłam na taki pomysł żeby do niego napisać i podziękować, że udało się w dobrej atmosferze przeżyć tą wycieczkę itd. ale nie wiem czy powinnam czy lepiej już dać spokój, bo jeszcze sobie pomyśli, że zbyt przesadzam. Kiedyś mi bardzo na nim zależało, dużo się zmieniło, ale jakoś trudno mi o zapomnieć o wszystkim co było.