Jestem najlepszą uczennicą w szkole i lekcje opuszczam tylko wtedy, gdy mam jakiś konkurs, jestem chora itp., ale nigdy nie wagaruję. Sądziłam, że moja mama pozwoli mi chociaż przez jeden dzień odpocząć, ale ta nawet nie chce o tym słyszeć i się po mnie wydziera, że jestem głupia, i że ona nigdy tak nie robiła. Ponad połowa klasy nie idzie do szkoły, w tym cała moja paczka przyjaciółek. Poza tym mam lekcje do późna :( Już nie wiem, co robić.