Mam 2 latopy, na jednym mam linuxa i windowsa, a na drugim samego windowsa w obu przypadkach wifi na linuxie jest około 3x szybsze i nigdy na nim nie tracę zasięgu, natomias, żeby wifi zadziałalo na windowsie musze wtaki sposob ustawic laptop zeby windows odnalazl jedna kreske internetu i po chwili wyskoczył wykrzyknik, bo "brama domyślna niedostępna", wtedy trzeba resetować kartę sieciową, przez kolejne 5 minut działa i znowu "brama domyślna niedostępna", dodatkowo często na windowsie są straszne spadki prędkości np. z 500KBps nagle spada na 40KBps i niee da się tego naprawic. na linuxie mam stałe 2 kreski gdziekolwiek w pokoju jestem i predkosc to 1.5-2MBps, probowalem wszystkieo na internecie z windowsem, kilka razy reinstalowalem sterowniki (chociaż to są laptopy), zmieniałem róźne ustawienia etc. Wie ktoś może dlaczego windows tak nie lubi wifi? z kablem ethernet np wszystko dziala