co zrobić w takiej sytuacji? Debilizmem,byłoby pójść na pierwszą lekcję na świetlicę, ale jeżeli tak trzeba to niech mi ktoś powie , uważam że okienko na pierwszej lekcji powinno być zastąpione ''zwolniony z lekcji'' , bo jest to poprostu niemądre. Pomoże ktoś rozwiązać dylemat?