Nie rozumiem. Czy to jest równouprawnienie? Kobieta jak ma jakieś wątpliwości może odrazu udać się do specjalisty dzięki czemu nie musi przeprowadzać wstydliwej rozmowy z lekarzem rodzinnym. Poza tym na dużo większą skalę uświadamia się kobiety o np.raku piersi, a o np.raku jąder tak głośno si ęnie mówi. Dlaczego?