Na zachodzie przestają grać utwory M. Jacksona po tym jak się okazało że lubił molestować dzieci. Moim zdaniem tak być nie powinno. Sztukę należy oddzielić od spraw prywatnych. Jeśli karać i ścigać to za życia prawda? Teraz to chodzi tylko o szum w mediach, zarobek i lans.