Kocham grać w siatkówkę. W gimnazjum chodziłam na sksy a teraz czeka mnie turniej siatkówki w liceum. Jednak przez cały ten czas mam jeden wielki problem- podczas mojej zagrywki piłka ZAWSZE minimalnie dotyka siatki i nie przechodzi przez nią... Oglądałam już masę filmików o technice, ćwiczyłam wiele godzin samą zagrywkę... I nic! Nie wiem co robię źle. Moja dłoń powinna być "otwarta", czy powinnam mieć złączone palce? Powinnam zrobić przed uderzeniem jeszcze zamach ręką do tyłu, czy od razu walić w piłkę? Bo jest to frustrujące i nie wiem co robić a nie chcę zawieść drużyny :/...