Mam bardzo niską rencinę, więc na usługi prostytutek raczej nie mogę sobie pozwolić, bo wydałbym wszystko i jeszcze byłoby za mało. (Musiałbym zacząć okradać bliskich np. mamę z wypłaty a babcię z emerytury.) Jeśli zaspokoję się na przymus będę przestępcą. Czy ostateczne wyjście to oddanie się w ręce psychiatrów i przymusowe leczenie bardzo silnymi psychotropami, które zrobią ze mnie warzywo?