Głównie chodziłam na nfz i dosyć dużo miałam robione. Ale teraz moja sytuacja finansowa się polepszyła, bo pracuję już kilka lat i mąż skończył studia, wiec postanowiłam, że na zdrowie i dobre samopoczucie nie będę sobie żałować (na aparat nie żałowałąm sobie i bardzo mi wzrosłą samoocena odkąd mam proste zęby) i poszukałam prywatnego dentysty z opinii ze strony znany lekarz. Powiedział, zęby zrobić licówki i jedna z rzeczy, która mnie zdziwiła, to powiedział ze ząb do usunięcia, który nawet nie był nigdy plombowany, ani mnie nawet nie bolał. Mówiłam ostatnio z przyjaciółką, że byłam u dentysty i będę robiła licówki, a ona mi powiedziała, zę ten lekarz chce mnie naciągnąć, że to drogie i trzeba wymieniać je częściej niż mi powiedział, a i tak wg mnie to dość często. Tylko z drugiej strony 1 mój ząb z przodu ściemniał po kanałowym i rzeczywiście ja jeszcze osoba przed 30 i chodzić tak to trochę wygląda zaniedbanie. Co o tym sądzicie.