Cudowne wyniki Dawida i Kamila... Wszyscy szaleją ze szczęścia, wszyscy nie dowierzają, niesamowite emocje, sami skoczkowie nie mogą uwierzyć w to, co się stało, ale jak trener Horngaher powiedział, że po pierwszej serii też nie oczekiwał cudów, to już jakiś zaproszony do studia komentator uczepił się tego i przywalił, że trener nie ma prawa tak mówić, nie ma prawa do tego, bo przecież skoczkowie kiedyś to zobaczą lub przeczytają. A my mamy prawo? Czy trenerowi chodziło o to, że w nich nie wierzy? no ludzie trzymajcie mnie!!!