Spotkałem się z tym ostatnio, znajoma mamy powiedziała, że dostała powiastkę z sądu, więc zacząłem grzebać po internecie. Myślałem, że to takie „ludowe” porzekadło, a okazuje się, że to słowo pochodzi od „powiatu”, w którym znajdowały się zwykle sądy. Można czasem je znaleźć w sieci: KLIK. Spotkaliście się z tym terminem? Używacie go? Przyznam że brzmi fajniej i trochę łagodniej niż szorstkie „wezwanie”.