To podpalcie jeden formularz i spróbujcie się rozliczyć sieciowo zanim papier zdąży doszczętnie spłonąć. Kto się będzie guzdrał i przekroczy limit czasu, ten wytworzy w elektrociepłowni więcej nieekologicznego dymu, niż ta kartka papieru co uległa trawiącym ją płomieniom, bo każdy komputer obciąża generującą prąd turbinę, nie pozwalając jej kręcić się swobodnie. O znikomej kaloryczności opałowej papieru już nie wspomnę.