to dlaczego nie wolał(a)byś urodzić się nadrzewną małpą, małpiatką, lemurem, wiewiórką albo ptakiem, zamiast cywilizowanym człowiekiem z jego pokomplikowanym, nieharmonijnym życiem? I dlaczego mielibyśmy nie uważać naszego cywilizowanego gatunku, za jedyny bezmyślny, patologiczny, nieharmonijny, totalnie ogłupiany w procesie wychowania i edukacji?