Witajcie! Mam duży dylemat. Od zawsze interesowałam się zarówno psychologią, muzyką i fotografią. Z muzyką nie wypali na 100% ale nieważne dlaczego, teraz mam dylemat czy lepiej pójść do liceum z profilem psychologicznym i na studia psychologiczne, czy technikum fototechniczne i studia psychologiczne lub już w ostateczności studia fotograficzne. Bardzo mi zależy aby chociaż jedno było związane z psychologią. Z jednej strony najlepsza opcja to byłoby technikum fototechniczne i studia psychologiczne bo miałabym dwa kierunki, ale możliwe że po technikum miałabym ciężko dostać się albo ewentualnie zacząć studia psychologiczne, poza tym bardzo prawdopodobne że po fototechnice musiałabym długo praktykować jako asystent fotografa czy kogoś innego, po prostu byłoby mi ciężko dostać pracę przez długi czas po samym technikum, za to no po liceum psychologicznym nie miałabym zawodu i musiałabym koniecznie iść na studia, lecz niestety z psychologią jest ciężko trafić na dobrą pracę. Raz są psycholodzy z pensją dużo ponad średnią krajową, a raz tacy, co bardziej im się opłaca pracować w biedronce... Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Co jest najbardziej opłacalne? Prosiłabym o inteligentne i sensowne odpowiedzi, w których bierze się pod uwagę przyszłość ;)