Tak więc mam dylemat który mnie męczy mnie od jakiegoś czasu. Mój znajomy podsunął mi pomysł bym została kierowcą ciężarówki. Osobiście uwielbiam prowadzenie auta i mogłabym jeździć przez długie godziny codziennie ale fakt prowadzenia tak dużej bestii trochę mnie przeraża. Jednak taka praca miała by wiele zalet znaczy.. Mogłabym uwolnić się od mojej rodziny a to bardzo duży plus. Kolejny fakt to zarobki które podobno są bardzo dobre. Z drugiej strony wyrobienie prawka na ciężarówkę i przyczepę z wszystkimi kosztami to około 9 tyś a to sporo pieniędzy. Argumentował to tym też że jestem samotna, znaczy nie mam dziewczyny. Co nie do końca wynika z tego że nie mogę jej znaleźć ale z powodu mojej przypadłości zdrowotnej która w znacznym stopniu utrudniłaby mi stworzenie szczęśliwego związku. Niestety nie mogę teraz zacząć leczenia które jest nie zbyt tanie (Na początku około 400zł na miesiąc) Drugą sprawą jest to że do Listopada następnego roku muszę uzbierać około 25 tyś na operację co w mojej obecnej pracy przy mocnym oszczędzaniu i nadgodzinach byłoby możliwe. Moja obecna praca jest ciężka pod względem fizycznym jednakże nieźle płatna . Kolejnym problemem jest to że mam podpisane obecnie umowę na 2 lata i nie wiem czy mogłabym i powinnam ją zrywać jeśli miałabym zostać tym kierowcą. Potrzebuje jakiejś rady.