No i szfagierek dojeba... do pieca. Zostawił dziewczynę w ciąży i bez żadnego wsparcia. Jako że kobieta wychowała się w domu dziecka, to nawet teraz nie ma żadnej rodziny na której może się oprzeć. Chwilowo przyjęliśmy ją pod swój dach, ale jak łatwo zauważyć to rozwiazanie raczej tymczasowe. Orjentuje się ktoś jakie dziewczyna ma możliwości w obecnej sytuacji