Witam. Tyle się mówi, że w Internecie nie ma prywatności. Namierzenie internauty to tylko kwestia determinacji, więc internauta nawet w Deep Webie się nie schowa. Nie wiadomo też, na ile można ufać komunikatorom i e-pocztom, które obiecują prywatność.Z kolei operatorzy telefonii komórkowej i stacjonarnej nie tylko mogą, ale wręcz muszą współpracować ze służbami. Tradycyjna poczta i firmy kurierskie też mogą podlegać kontroli.Tak z ciekawości pomyślałem, że może gołąb pocztowy, a może coś jeszcze innego? Oczywiście wiem, że nie byłoby to rozwiązanie dla zwykłego Kowalskiego.