Czy przemoc w rodzinie, zazwyczaj faceta wobec kobiety jest spowodowana mniejszą inteligencją "panów"? Wiadomo, iż po siłę sięga się gdy brak argumentów. Osobiście nigdy kobiet nie biłem (facetów sporadycznie) ale w rodzinnym domu "ZŁY" był ojciec, ale to "DOBRA" matka go prowokowała, świadomie do tych zachowań. By go ośmieszyć. On był tak głupi, iż tego nie zauważał. U części moich partnerek też takie cechy, próby sprowokowania mnie do agresji, zauważyłem. Irytowało je, iż to "nie działa".Co sądzicie o tym?