Moja mama nie chce brać leków, nie chce też słyszeć o udaniu się do psychiatry. Uważa że nie jest chora i wszystko jest z nią ok. Zaczynam poważnie się bać o swoje zdrowie. Jest nieobliczalna, a raz już miała napad gdzie latała z nożem po domu. Jestem z nią w domu sama, reszty rodziny nie obchodzę ani ja ani tym bardziej ona. Grozi mi, na każdym kroku wyzywa, wykańcza mnie to już powoli psychicznie, a teraz kupiła sobie tą wiatrówkę. Do ochrony przed tymi którzy ją prześladują jak mówi. Nie wiem co robić, nie mam gdzie się wyprowadzić, a nie chce też żeby ona została sama. Wcześniej zaczynałam się jej bać ale teraz jestem przerażona.