Przez całe życie podobało mi fizycznie się tak naprawdę dwóch mężczyzn. Może trzech. Ten, z którym się poznałam wydaje się fajny, dobrze nam się rozmawia i mamy podobne zainteresowania ale nie podoba mi się z wyglądu. Ma trochę za dużo ciała, zbyt pełną twarz i nie jest zbyt schludny. Mam tego typu problem, że jak mężczyznom musi się wszystko podobać w kobiecie to ja mam tak samo i nie wystarcza mi tylko osobowość. Nie wiem jak kobiety to robią ale brzydziłabym się np. dużego brzucha albo za dużego owłosienia albo jakichś pryszczy na twarzy u kogoś itd. To jest bardzo rzadkie żeby mnie pociągał ktoś fizycznie ale nie jestem aseksualna. Mało który mężczyzna jest dla mnie ,,apetyczny'' i nic nie poradzę. Tak czuję.