Czy jeśli udam się do psychiatry i poproszę o przepisaniu jakichś leków na stres związku ze zbliżającą się maturą to przepisze mi je bez problemu? Czy wymyśli mi inne "cudowne" sposoby i odmówi przepisania lekarstw? Kiedy się stresuję nie śpię, wymiotuję, boli mnie brzuch i ogólnie czuję się jakbym zaraz miała umrzeć. Piłam na to melisę, brałam jakieś tabletki bez recepty i nic. Stresuję się tak przed niektórymi testami czy nawet wyjściami z nowymi znajomymi, nie chcę myśleć jak będę się czuła w maju, w końcu od tego zależy moja przyszłość. Także ponawiam pytanie: Czy psychiatra może mi odmówić przepisania leków na stres?