Od niedawna u mojego brata została wykryta alergia na sierść. Przez to, musiałam oddać mojego małego kota, do którego bardzo się przywiązałam.. Zastanawiałam się, nad tym że przez połowę mojego życia nie będę mogła mieć kota, czy jakiegoś innego zwierzątka. Czy jest jakiś sposób, aby tą alergię trochę, wiecie... zdystansować, czy coś? (nie chodzi mi tu o leki, bo rodzice nie chcą za bardzo przepłacać, ponieważ jeśli będę miała jakieś zwierzę to ta alergia się nasili i wgl). Chodzi mi, czy są jakieś obroże przeć alergiczne, że kot za bardzo nie wytwarza zapachów, czy coś? Bardzo mi zależy.. Ponieważ to jedyne zwierzę za którymi moja rodzina przepada.. :/