noszę czasem miniparasolke, podpaski z 4-6sztuk, chustlki do nosa ze 2-3paczki, tabletki bo choruję i na bóle głowy etc, kosmetyczkę taką nie małą a tam parę poamdek błyszczków i lusterko, notes, długopis, klucze, telefon, kosmetyczke z legitymacją rencisty kartą na autobus i dowodem, kiedyś nosiłam saszetkę na bilety, za czasów szkolnych nosiłam słwonik i szczotkę do włosów też. No i wodę jak wychodzeczy to wg was za duxzo?co wy byście z tego odjęli?
kiedyś nosiłam jeszce zwinięty płaszcz przeciwdeszczowy cienki