Rozumiem że skala odstrzału jest bardziej niż drastyczna, ale dla ludzi mieszkających na wsi i rolników jest to jak zbawienie. Tak jak w miastach nie lubi się szczurów tak na wsi dzików, są to po prostu szkodniki. Ta dla niektórych śliczna dzika świnka potrafi narobić poważnych uszkodzeń w uprawach i niszczy ogrodzenia. A wszelkie odszkodowania są wręcz śmiesznie o ile wogole uda się uzyskać.