No bo to zazwyczaj baby mają problemy z "butami pod torebke!" czy innymi pierdołami... Ja mam problem bardziej z zegarkami. "Do pracy? Tylko komadirskie!" "na balety? Tylko komandirskie!" (ps. ten do pracy to stary komandirski a ten na balety to nowy komandirski - taki automat seria K34) "Na wesele? Poljota złotego se walne" "obiadek u rodzinki? A to takom se Slave założę dzisiaj! A co!" "Iść w poważne towarzystwo? A to to już bardziej steampunkowo trzeba... tego kieszonkowego se wezmne!"