Jak mój brat gra na telefonie w gierki to nikt mu nie zwraca uwagi a ja jak gram to ciągle czepianie się, że gram. Jak trzeba coś w dniu rodzinnego obiadku przynieść, wynieść, pozamiatać to do mnie mają wszyscy wąty kiedy nie latam i nie usługuje innym a on sobie siedzi jak pan. Kiedyś to wręcz matka by mnie z kibla wyciągnęła bo braciszek chciał siusiu To co ja mam sikać na dywam w przedpokoju?Ekhem.. Dlatego zamykam kibel. Oni są patologiczni jacyś. Było lepiej jak byłam sama w tym mieszkaniu.. Ale niedługo się uspokoi znowu wszystko..