Dlaczego?Bo taką mam potrzebę.Nie milczeć gdy inni plują...To od paru lat,moja ulubiona msza.Tzw."13"...Msza niejako prowadzona przez znakomity chór którego brzmienie chwilami przypomina koscioły prawosławne a chwilami,szczegolnie w partiach solowych psalmów,jak najbardziej kręci sie wokoło wspólczesności a'la Ewa Małas-Godlewska...Od paru lat frekwencja na zwyklej mszy w kosciele parafialnym,czasem tylko,przekracza 100 osób.Tutaj,mamy jak...w stanie wojennym.Wszystkie miejsca zajete a moja pobieżna rachuba tuż przed rozpoczeciem,to ok. 400 osób.W tym jakies 90% to ludzie 25-40 lat...Dostrzegłem z oddali mojego kolege...Nie widzieliśmy sie od czasów gdy...pokazywal nam slajdy z trasy Animals,Pink Floyd...Nie przebije sie przez ten tlum bo wszyscy do spowiedzi...Moja córka coraz szerzej otwiera oczy.Widzi innych ludzi,inne stroje,slyszy inna muzykę a słowa jeszcze nie rozumie...Chrzescijaństwo"nierydzykowe"znowu w katakumbach?Tak to wygląda...Przyglądam sie twarzom i...Odnajduje spokój.Wiem ze na krótko ale zawsze!Tu nie ma przypadkowości.Tutaj zdaje sie dominowac jakieś pragnienie trwania.Tu nikt nie ucieka po błogosławieństwie!Słowo[kazanie] o tym,by nie oddawać Chrystusa do adopcji,zaraz po Bożym Narodzeniu...Siedzimy w 7-8 rzędzie.Znowu kolega z Radia Plus...Zdaje sie,awansowal w hierarchii.Ale to byl wspaniały facet,w odróznieniu od tych którzy wówczas rządzili radiem...Cóz,jest sprawiedliwość?A moze tylko "bywa"?Kiedy wyszlismy na dziedziniec,ten sam na ktorym chowalismy sie przed ZOMO,prawie 40 lat temu,jakas zbiórka na dzieciaka...Rodzice sprzedają swoje pierniki..Nie dopchałem sie.Zero szans...To tylko godzina.O ilu godzinach z zycia mozna tyle napisać?