Zacznę od tego, że mam 3,5- letnią córeczkę i mieszkam z nią zagranicą ( moja żona a jej mama nie żyje). I w obecnej chwili jestem z nią u jej babci a mojej teściowej w Polsce ale niestety 1 stycznia musimy wracać do domu i tu jest największy problem, gdyż córka zawsze płacze gdy wyjeżdżamy. Próbowałem wszystkich sposobów, na początku myślałem że jak babcia będzie nas odwozić na lotnisko i czekać z nami do momentu przejścia przez bramki to będzie a le nic to nie dało gdyż mała wtedy robi tak zwane ''przedstawienie'' czyli wyrywa mi się i biegnie do babci płacze i nie mogę jej wtedy jej uspokoić. Drugim pomysłem było rozstanie się w domu ale to też płacz, łzy i nie chce wejść do auta wtedy. Moje pytanie brzmi ''Jak przekonać córkę żeby nie robiła tego''. Rozumiem tęskni za babcią bo ją widzi na żywo raz na rok niekiedy częściej a niekiedy rzadziej. Chcę ją uszczęśliwić za wszelką cenę i wiem, że najlepiej by było przeprowadzić się do Polski ale nie mogę tego zrobić nie ze względu finansowych ale po prostu w Polsce zginęła moja żona i nie jestem gotowy aby wrócić do kraju. Więc muszę znaleźć inne rozwiązanie ale nie mam pomysłu już więc proszę was o pomoc!!